Cook with Gunther und Hilde or die

Ten blog nie jest kontynuacją naszego sławetnego bloga o przygodach gunthera i hilde. jednakże dotyczy tych samych osób. powstał tylko po to aby wyciąć wszystkich fake ass kucharzy na całym świecie i aby nasze pomysły na gotowanie zawitały w każdym domu. a tak na prawdę to robimy dużo jedzenia i czasem nawet nam smakuje. jednakże często zapominamy co robiliśmy dobrego i ten blog jest po to żeby nie zapomnieć. przepisy często są żywcem rżnięte z internetu lub książek kucharskich, czasem wymyślamy coś sami, a czasem tylko tuningujemy formułę. w każdym razie znajdą się tu tylko same przepisy na paszę, może czasem jakaś krótka modlitwa...

sobota, 9 października 2010

Sałatka z gruszką

1 sałata lodowa
serek pleśniowy pokrojony w kostkę (jaki kto lubi, ja używam różnych, wydaje mi się, że większość pasuje. moim zdaniem najlepszy jakikolwiek niebieski)
1 gruszka pokrojona w kostkę
spora garść orzechów włoskich

oliwa, kilka kropli cytryny + przyprawy

Sałatę pokroić, wrzucić do miski. Orzechy uprażyć na patelni. Dodać i wymieszać wszystkie składniki. Polać sosem.

Często ostatnio pojawia się ta sałatka na naszym stole i wszystkim pasuje. Ponadto, żeby nie było nudy - podlega modyfikacjom. Można dodać suszone pomidory / winogrona / prażony sezam w różnych konfiguracjach, zawsze dobrze wyjdzie.

Gruszka zainspirowała :)

środa, 29 września 2010

Bitki wołowe

Bitki wołowe. Jak to pięknie brzmi!
G: Kochanie co dziś na kolację?
H: Bitki wołowe!
G: Jakie to szczęście!

0,5 kg wołowiny
3 cebule
3 ząbki czosnku
kieliszek czerwonego wina
3 łyżeczki przecieru pomidorowego
liść laurowy
ziele angielskie
tymianek
pieprz ziołowy
zioła prowansalskie
kolendra
oliwa
sól
pieprz

W garnku najlepiej z grubym dnem rozgrzać oliwę. Cebulę pokroić w tzw piórka i wrzucić do gara. Mięso pokroić na kotlety. Tłuczkiem do mięsa tłuc z każdej strony. Jak cebula się zeszkli dorzucić mięso. Dodać przyprawy. Dusić przynajmniej 1,5h a najlepiej jeszcze dłużej, aż mięso będzie miękkie. W trakcie dodać przecier pomidorowy. Można też dodać paprykę czerwoną pokrojoną w paski.

Zupa dyniowa

Jesień, pada i zimno. Fu..

Jedyną dobrą stroną jesieni są jej super skarby i należy ich używać póki sezon trwa. Np. pani Dynia. Na poprawę humoru i rozgrzanie zimnej łydki. Nawet Gunther się posili choć zup zwykle nie tyka.

Proporcje jak dla armii, bo nas w domu dużo.

2,5kg obranej dyńki pokrojonej w kostkę
4-5 ziemniaków pokrojonych w kostkę
2-3 cebule
korzeń imbiru około 4 cm
4 ząbki czosnku
2 litry wywaru z warzyw (dla leniwych może być z kostki rosołowej)
curry
kumin
kurkuma
papryka słodka
oliwa
sól
pieprz
śmietana

Rozgrzać oliwę w garnku, dodać cebulę. Jak się zeszkli dodać dynię i ziemniaki. Troszkę poddusić, niech lekko zmięknie. Zalać wywarem z warzyw i dodać resztę składników poza śmietaną (przyprawy wg upodobań). Gotować aż się ugotuje, czyli jak ziemniaki przestaną być surowe będzie ok. Wyciągnąć mikser i zmiksować. Jak ktoś lubi, można dodać śmietanę.

czwartek, 15 lipca 2010

Sernik Pancernik na zimno z owocami

Spód z kruchego ciasta:

Ciasto zwykle robię na oko więc proporcje składników mogą się zmieniać. Oczywiście ciasto bezglutenowe można zamienić na zwykłe ciasto kruche z białej mąki.
80 gr migdałów zmielonych najdrobniej jak się da
0,5 szklanki mąki ryżowej
0,5 szklanki płatków owsianych także zmielonych drobno
cukier waniliowy
1 łyżka zwykłego cukru
1,4 kostki masła

Składniki wymieszać ze sobą i uformować ciasto. Wyłożyć nim spód okrągłej balchy posmarowanej masłem. Wrzucić do piekarnika na ok 15 min na 180 stopni. Wyciągnąć i poczekać aż się wystudzi.

Masa serowa:
1kg zmielonego serka białego im bardziej delikatny, tym lepszy. Dobrze też żeby nie był zbyt tłusty. Robiłam też z serkiem homogenizowanym i wyszło przepysznie.
300 ml śmietanki 30%
1/3 szklanki mleka
3 łyżki żelatyny
0,5 szklanki wiórków kokosowych
cukier waniliowy
0,5 szklanki cukru pudru
(przepis na masę serową znalazłam kiedyś na jednym z opakowań jakiegoś serka, ale nie pamiętam firmy. Zmodyfikowałam po swojemu i jest ekstra.

+galaretka i owoce na wierzch

Podgrzać mleko i rozpuścić w nim żelatynę. Dodać kilka łyżek sera i dobrze wymieszać. Śmietankę ubić na bitą śmietanę. Śmietanę i żelatyną wymieszać z serem, dodać cukier i wiórki kokosowe. Wymieszać dobrze, ale w miarę delikatnie, żeby masa pozostała puszysta. Wylać do formy, na upieczony wcześniej spód ciasta.

Na wierzchu ułożyć owoce. Najlepiej, moim zdaniem, wjeżdżają maliny, truskawki, jagody, porzeczki, jeżyny.... w dowolnej konfiguracji :) Owoce zalać chłodną, lekko stężałą galaretką. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Po wyjęciu z formy sernik wygląda na prawdę okazale. Jak zrobię zdjęcie to zaktualizuję.

Omlet Pancernika

Śniadanie, które nigdy mi się nie znudzi!
(dla 2 osób)
4 jajka
2 łyżki jogurtu naturalnego
5 łyżek otrębów owsianych
1 duża cebula
3 pieczarki
1 mała papryka
Garść pestek słonecznika
Natka pietruszki
Przyprawy

Cebulę zeszklić na patelni, dodać pieczarki i paprykę, podsmażyć, aż zrobią się miękkie. Przyprawić (ja najczęściej dodaję pieprz ziołowy, zioła prowansalskie lub oregano) W misce rozbełtać jajka, dodać wszystkie pozostałe składniki, te z patelni też. Dobrze wymieszać i wlać na rozgrzaną patelnię. Przykryć i smażyć na wolnym ogniu kilka minut, z dwóch stron.

Dobry omlet wychodzi też z
-pomidorami i bazylią
-ze szpinakiem i serem białym
-z szynką i pieczarkami lub jak kto lubi :) każdy dobry

środa, 31 marca 2010

budyń, galaretka, mrożone owoce

Dwa proste i szybkie desery. Wszyscy znają, chyba wszyscy lubią.

Galaretka z owocami i kremem z serka mascarpone

1 opakowanie owoców mrożonych (jakie kto lubi), albo ok 400 gram świeżych jeśli jest sezon na np truskawki. O tej porze roku lepiej mrożone.
2 banany
2 galaretki (ja lubię wszystkie czerwone)
1 serek mascarpone (400gram)
1 śmietanka kremowa (300ml)
płatki migdałowe

Wrzucam do miski owoce, nie rozmrażam ich, bo wtedy puszczają sok. Dorzucam do nich banany pokrojone w plastry. Zalewam galaretką. Wstawiam do lodówki, aby galaretka się ścięła. Jeśli użyjesz mrożonki nastąpi to na prawdę szybko.
Krem:
Ubijam bitą śmietanę. Dodaję ok 2 łyżki cukru pudru i serek mascarpone. Delikatnie ubijam aż wszystko dokładnie się wymiesza. Dodaję płatki migdałowe. Jak już galaretka się ładnie zetnie wykładam na nią masę. Szkoda, że nie mam chwilowo aparatu, bo zrobiłabym zdjęcie. Wygląda apetycznie.

Budyń waniliowy z malinami

2 opakowania budyniu waniliowego
1 litr mleka (używam sojowego, albo ryżowego, niesłodzonego)
1 opakowanie mrożonych owoców, ja najbardziej lubię maliny, ale mieszanka też wjeżdża dobrze.

Gotuję budyń (wg przepisu z opakowania) rozlewam do 4 salaterek. Do rondelka wrzucam owoce i podgrzewam aż się roztopią i zamienią się prawie w sos. Jeśli są to owoce inne niż maliny dodaję troszkę soku malinowego.

Budyń polewam sosem. Pycha!

Indyk duszony w ajwarze

Ajwar to jest gość. Wymyślili go na Bałkanach. Jest on pastą w której skład wchodzi głównie bakłażan, papryka, pomidor i ocet. Moja mama często dodawała do gulaszu. Mniam mniam mniam. Ja osobiście mogę zjeść pół słoika łyżką na surowo, a drugie pół jak nikt nie widzi, w ukryciu, bo to trochę głupio zjeść tak cały słoik ajwaru na raz.

A jak nie łyżką go zjem to robię z nim na przykład tak:

0,5 kg piersi indyka
2 cebule
1 czerwona papryka
czosnek (3 ząbki)
kilka pieczarek
papryka ostra mielona
pieprz
sól

Cebulę kroję w piórka. Wrzucam na patelnię. Indyka kroję na "plastry" ok 2cm grubości. Jak cebula się zeszkli dorzucam do niej indyka, a na niego wyciskam przez praskę czosnek. Następnie kroję paprykę również w piórka, dorzucam do indyka. Szatkuję pieczarki, dodaję do reszty. Czekam kilka minut aż się poddusi i dodaję ajwar, przynajmniej pół dużego słoika :))) ale zwykle nawet więcej bo ja ajwar bardzo lubię. Doprawiam pieprzem, solą oraz papryką ostrą w ilości odpowiedniej dla podniebień konsumentów. Duszę kolejne 10-15 min i gotowe. Dobrze wjeżdża z kiszonym ogórkiem bądź kapustą. Gutek je z ziemniakami, moja mama często robiła nam do takich rarytasów knedliki.

Ave ajwar!